Jak w 15 minut stworzyć swój pierwszy produkt cyfrowy w easytools i odblokować nowe źródło dochodu

W pewnym momencie każdy usługodawca dochodzi do ściany, której nie da się już przesunąć ani obejść. Ta ściana nie ma nic wspólnego z talentem, kreatywnością czy umiejętnościami.

Zazwyczaj chodzi o znacznie bardziej przyziemną rzecz: zabrakło Ci godzin. Kalendarz pęka w szwach, projekty nakładają się na siebie, klienci pytają o terminy, a Ty, choć jesteś coraz lepszy w swoim fachu, nie jesteś w stanie już nic więcej dołożyć.

‍Czas przestaje być Twoim sprzymierzeńcem i w pewnym sensie… zaczyna być Twoim pracodawcą.

To bardzo charakterystyczny moment w biznesie usługowym. Niektórzy reagują na niego paniką. Inni zmęczeniem. A część — ta najbardziej świadoma — zaczyna szukać sposobu, żeby „przeskoczyć” ten sufit, który stworzyła doba.

I właśnie w tym miejscu pojawiają się produkty cyfrowe. Dla wielu osób są jak pierwszy haust powietrza po wynurzeniu się z wody. Dają przestrzeń. Dają nowe możliwości. I przede wszystkim — pozwalają zarabiać nie tylko wtedy, kiedy pracujesz.

Problem zaczyna się tam, gdzie większość osób myśli, że produkt cyfrowy musi być ogromny. Że to kurs na kilkadziesiąt lekcji. Albo e-book na setki stron. Że to coś, co wymaga miesięcy przygotowań, researchu, planowania, redakcji i niekończących się poprawek. A prawda jest dokładnie odwrotna. Najlepiej sprzedają się właśnie te produkty, które są najmniejsze, najprostsze i najbardziej konkretne. I często są dokładnie tym, co już masz w swojej pracy, tylko jeszcze tego tak nie nazywasz.

I to jest najlepszy punkt startowy, jaki możesz sobie wyobrazić.

Dlaczego produkty cyfrowe są tak dobrym rozwiązaniem dla usługodawców

Jeśli pracujesz w branży kreatywnej, technologicznej, marketingowej, edukacyjnej, dietetycznej, fotograficznej, coachingowej czy dowolnej innej usługowej — niemal na pewno masz umiejętności i materiały, które można natychmiast zamienić w produkt.

Produkty cyfrowe działają inaczej niż usługi, bo nie potrzebują Twojej obecności. Nie musisz ich tłumaczyć, nie musisz ich przygotowywać za każdym razem od nowa. Zrobisz coś raz — i sprzedajesz wielokrotnie. Ale to nie jest ich jedyna przewaga. Może nawet nie najważniejsza.

Bo największą przewagą produktów cyfrowych jest to, że uwalniają Cię od linearnego myślenia: „więcej pracy = więcej pieniędzy”. To równanie działa tylko do momentu, w którym kończy Ci się czas. Potem presja rośnie, a Ty zaczynasz czuć, że mimo rozwoju stoisz w miejscu. I produkty cyfrowe odwracają ten schemat. Pozwalają Ci zarabiać wtedy, gdy śpisz, odpoczywasz albo pracujesz nad innymi projektami.

Co więcej, produkty cyfrowe budują Twoją markę. Pokazują Twój sposób myślenia. Twoje podejście. Twoją unikatową perspektywę. Stają się Twoją wizytówką — a często nawet pierwszym punktem kontaktu z nowymi klientami. To właśnie mały produkt, który kosztuje kilkadziesiąt złotych, może być pierwszym krokiem do sprzedaży współpracy za tysiące.

I właśnie dlatego nie potrzebujesz kursu na 200 stron.

Potrzebujesz czegoś, co jest Twoje. Czegoś, co rozwiązuje problem. Czegoś użytecznego.

Sekret jest prosty: zacznij od tego, co już masz

Zaskakująco wiele osób myśli, że produkt trzeba wymyślić od zera. A to zwykle najgorszy punkt startowy, bo pojawia się presja i perfekcjonizm. Tymczasem większość najlepszych produktów cyfrowych powstaje z rzeczy, które już istnieją. Dosłownie.

Jeśli pracujesz z klientami, prawdopodobnie masz:

– checklisty
– swoje procesy
– ustalone schematy pracy
– dokumenty startowe
– umowy
– odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania
– zestawy narzędzi
– wskazówki, które powtarzasz każdemu klientowi
– elementy, które uporządkowałeś w Notion czy Figma

To jest złoto.
Nie musisz czekać na „lepszy moment”. Nie musisz wymyślać niczego nowego.

Wystarczy, że zamienisz to, co już masz, w produkt, który rozwiązuje problem.

I zanim pomyślisz: „Ale czy to naprawdę zadziała?” — pozwól, że pokażę Ci to na własnym przykładzie.

Jak powstał mój produkt — i dlaczego zajęło to 15 minut

Kiedy tworzyłem swój e-book z promptami, nie zaczynałem od czystej kartki. Miałem już treści, które powstały przy realnych projektach dla klientów. Miałem notatki, procesy, a nawet gotowe fragmenty. To były rzeczy, które już funkcjonowały w moim codziennym workflow.

Zebrałem je, uporządkowałem w logiczną całość, dodałem kontekst, przemyślaną strukturę i osadziłem to wizualnie w Figmie. Całość — od zebrania materiałów po finalny PDF — zajęła mi mniej niż 15 minut. Nie dlatego, że pracuję szybko. Ale dlatego, że fundament był gotowy. A praca polegała wyłącznie na ułożeniu tego w formę.

I wiesz co? To nie tylko zadziałało. To wręcz pokazało mi, jak często komplikujemy rzeczy, które mogą być proste. A gdy produkt był gotowy, jedyne, czego potrzebowałem, to miejsce, w którym mogę go sprzedawać.

I tu pojawił się gamechanger.

Co możesz zamienić w produkt w 15 minut — praktyczne inspiracje

Kiedy ktoś mówi „15 minut”, mózg od razu szuka w tym haczyka. To naturalne. Ale w praktyce te produkty naprawdę da się przygotować szybko. Klucz tkwi w tym, żeby zacząć od rzeczy, które już istnieją w Twojej pracy.

Wyobraź sobie fotografa, który przygotowuje przed każdą sesją taką samą checklistę dla klienta. To już jest produkt.

Wyobraź sobie dietetyka, który ma gotowy 7-dniowy plan dla osób zaczynających dietę bez cukru. To też jest produkt.

Albo grafika, który ma własną umowę, ułożony proces działania i listę wskazówek dla klientów. To również może być produktem.

A jeśli tworzysz w Notion — masz absolutną kopalnię możliwości. Szablony budżetowe, CRM-y, plannery, organizery pracy, systemy produktywności… To produkty, które ludzie kupują masowo, bo pozwalają uniknąć tworzenia wszystkiego od zera.

I tu właśnie zaczyna się magia produktów cyfrowych: większość materiałów, które inni uważają za niezwykle przydatne, Ty już masz. Tylko jeszcze nie nazwałeś ich produktem.

Dlaczego ludzie tak chętnie kupują małe produkty

Jest jeden powtarzalny schemat zakupowy, który przewija się przez wszystkie branże: im mniejszy produkt, tym mniejsza bariera wejścia. Ludzie nie kupują pierwszego kursu za duże pieniądze. Kupują najpierw coś małego, szybkiego, konkretnego. Coś, co:

– rozwiązuje im jeden problem,
– pomaga w krótkim czasie,
– nie wymaga od nich żadnych dużych decyzji.

Te małe produkty robią dwie rzeczy równocześnie: budują zaufanie i pomagają klientowi osiągnąć szybki efekt. A szybki efekt sprawia, że klient chce więcej. To dlatego mini e-book za 29 zł czy szablon Notion za 19 zł często prowadzi do współpracy wartej kilkanaście tysięcy złotych. To nie magia. To psychologia decyzji.

Dlaczego im łatwiej sprzedajesz, tym więcej sprzedajesz

Możesz mieć świetny produkt, ale jeśli proces sprzedaży jest trudny, skomplikowany, mało intuicyjny albo — co gorsza — technicznie zawodny, to większość osób zrezygnuje po drodze. To nie dlatego, że Twój produkt nie jest dobry. Po prostu ludzie rezygnują, gdy coś zaczyna ich frustrować.

I tu wracamy do easytools, bo to narzędzie eliminuje ten problem. Nie musisz martwić się o konfiguracje, integracje, aktualizacje, zabezpieczenia. Wszystko jest gotowe. Platforma została zbudowana tak, byś mógł skoncentrować się na tworzeniu wartości, a nie na technicznych blokadach.

Jeśli chcesz sprawdzić, jak działa, zostawiam link:

👉 wypróbuj easytools

Dlaczego warto zacząć od jednego produktu — a nie od strategii na cały rok

Możesz mieć sto pomysłów. Naprawdę. Ale nic się nie wydarzy, jeśli nie zaczniesz od jednego. Pierwszy produkt jest najważniejszy nie dlatego, że będzie najlepszy. Ale dlatego, że odblokowuje w Twojej głowie pewną granicę. Pokazuje Ci, że to naprawdę działa. Że możesz stworzyć coś, co zarabia, nawet kiedy jesteś offline.

A kiedy pojawia się pierwsza sprzedaż — coś się zmienia.
Nie tylko w biznesie. Zmienia się sposób myślenia.

Widzisz, że możesz inaczej.
Że możesz budować skalę.
Że Twój czas nie musi być Twoim ograniczeniem.

I właśnie dlatego tak ważne jest, by zrobić to dobrze już na początku.
A jeśli masz ochotę, mogę Ci w tym pomóc — przeprowadzając Cię przez cały proces ustawienia oferty w easytools.

Jeśli chcesz — mogę poprowadzić Cię krok po kroku

Jako oficjalny partner wdrożeniowy easytools mogę pomóc Ci:

– stworzyć produkt,
– przygotować ofertę,
– ustawić koszyk i płatności,
– podpiąć dostęp,
– dopracować treści,
– wystartować ze sprzedażą.

Napisz do mnie, jeśli chcesz tę drogę skrócić i wykonać ją bez stresu.

A jeśli chcesz najpierw samodzielnie sprawdzić platformę — link zostawię jeszcze raz:

👉 sprawdź easytools

Co możesz ode mnie otrzymać

Jeśli odezwiesz się do mnie mailowo, mogę przesłać Ci specjalną promocję:

– pierwszy miesiąc easytools za darmo
– dodatkowe 14 dni gratis
– pełen dostęp do planu „Profesjonalista”

📩 biuro@aleksmakowski.com

To oferta, której nie publikuję nigdzie indziej — wyłącznie dla osób, które naprawdę chcą zacząć.

Możesz zacząć dziś. Dosłownie dziś

Nie potrzebujesz ogromnego zasięgu.
Nie potrzebujesz wielkiego kursu.
Nie potrzebujesz miesięcy przygotowań.

Potrzebujesz jednego prostego kroku.

Wybrania jednej rzeczy, którą już masz.
Ułożenia jej w produkt.
I wrzucenia go do sprzedaży.

Możesz to zrobić w 15 minut.
A to może zmienić wszystko, co przyjdzie później.